Dzień za duszny

Nie dlatego milczę, że nie mam nic ciekawego do powiedzenia.
Milczę, ponieważ milczeć jest trudniej niż opowiadać, a ja ćwiczę siłę charakteru.

Zresztą kiedy ja milczę, inni mówią.
Ja słucham.
Nie tego, co mówią, tylko tego, co w tle.

No dobrze, żarty na bok.

Przyrodę najpełniej konsumuje się w milczeniu i skupieniu.
W samotności.

Dzień jest dziś za duszny, żeby się rozpisywać.
Dlatego wstawimy tu dla Was galerię ze świateł i dźwięków.

http://www.wrzuta.pl/embed_audio.js?key=5kvFUZI3CAP&login=novakovsky&width=450&bg=ffffff

Światła łapał Krzysiek, a dźwięki nagrałam ja na naszym podwórku.

Otrzymujecie do posmakowania troszkę tego, co my mamy dzień po dniu.

Oglądając fotografie rozkwitającej wiosny, możecie jednocześnie słuchać, co w trawie piszczy.

Dzień jest za duszny, żeby snuć rozwlekłe opowieści i zbyt piękny na opisywanie smutnych historii, którymi sypnęło ostatnio.
Ale to dobrze, dla pisarza wszystko jest pokarmem, a im bardziej trujące dania serwują, im głębiej i bardziej dolegliwie zbiera się na mdłości, tym ostrzej zaiskrzą się kiedyś słowa.

Dzień jest za duszny na długie pożegnania, dlatego żadnych pożegnań nie będzie.
Po prostu mniej mnie będzie tutaj, bo tak.
I już.

Czasem coś napiszę, jeśli znajdę wolną chwilę.
A czasem nie.

Dzień jest za duszny na snucie planów, więc niech pędzi Wszechświat, dokądkolwiek tak mu spieszno. Ja – zaczepiona tu na moment – zastygam w zachwycie.

Niczego nie potrzebuję.

zdjęcia: Krzysztof Nowakowski

10 komentarzy

  1. Zdziwiłam się bardzo, iż w dzisiejszych czasach nowoczesnych rolnik orze swoje pole po staremu używając do tego najprawdziwszego Konia. Zazdroszczę Tobie Kobieto tego miejsca w którym mieszkasz :))))) Magicznie przedstawione :))))) i wcale się nie dziwię, że nie masz czasu na pisanie 🙂

  2. Wszystko piękne: krajobrazy piękne, głosy natury jeszcze piękniejsze, ale… Żuraw czy Anka? Zdecydowanie wybieram menu ostatnio serwowane naszej Ance! Słowa uznania dla fotografa – artysty, ukłony dla żurawia, uściski dla Anki. Pozdrawiam

  3. Kochani dziękuję za to że podzieliliście się tymi cudami! MAGIA!

  4. Przeniosłam się na chwilkę w to magiczne miejsce.
    Słyszeć i widzieć, to dopiero rozkosz. 😉
    Dziękuję!

  5. A ja chcę czytać Twoje Aniu refleksje. Brać udział w Twoich emocjach. Wściekać sie i weselić razem z Tobą, czytając Twoje myśli… Chociaz w Taki sposób być z Tobą w przyjażni. Codziennie do Ciebie zaglądam i sobie czytam.. uśmiecham sie pod nosem albo krzywię.. ale przede wszystkim smakuję i delektuję sie językiem i dosadnoscią i umiejetnoscia wyrażania uczuć. Absolutnie proszę pisz… cokolwiek. Jest sie odpowiedzialnym za tych ktorych sie oswaja.. własnie tak. bo tak. ściskam bardzo serdecznie.

  6. „Milczę, ponieważ milczeć jest trudniej niż opowiadać, a ja ćwiczę siłę charakteru.”
    Zupełnie Cię nierozumnie. Po jaką cholerę tak się katować. Czy nie lepiej skrobnąć (wystukać) parę zdań. Satysfakcja gwarantowana. Na co komu siła charakteru. Wdzięczność czytelników to coś o co warto zabiegać. 🙂 Pisz choć co drugi dzień, bo strasznie się tu nudno zrobiło, znaczy w internecie ta nuda. 🙂

  7. Pokłuła się Ania, pokłuła okrutnie
    No niechże i tnie se, lecz palca nie utnie
    Pisać jej się nie chce, bo za strzygą gania
    A bigos z lubczyku zaś warzy od rana.

    Och, będzie ci we wsi, a plotek bez liku
    Bo baba zza morza i tak bez przytyku
    Między nami na miedzy, mówiąc całkiem szczerze
    Może ma cztery klepki bo w piątą nie wierzę.

    Zepsute to, nieufne, drzewa liczy z rana
    Koniom plącze grzywy a z rogu barana
    Uciera miksturę i nikt nie wie na co
    bo nikomu nie zapoda, takie to ladaco.

    Dach cięgiem dziurawi by na miotle latać
    Krowom mleko wstrzymuje, ech job jego mać
    Chłopu słońce ganiać każe po wertepach
    Babom we łbach miesza na łuniwersytetach.

    Konia nie ma ni gęsi, no choćby i kury
    Nawet kot z piekła rodem, jakiś taki bury
    Gorzałki nie pije – O mateczko święta!
    Najstarszy Kurpś aż takiej wiedźmy nie pamięta.

    Zresztą niechby i została choć wszystkiemu winna
    Bo tom to my znamy, a kiej się tu zaś przywlece inna?

  8. Dzień był za duszny, żeby snuć plany
    Dzień jest za piękny, żeby go stracić z oczu
    Dzień trzeba zasiać by zbierać plony
    Zatrzymać ciszę we wrzasku przyrody

    Patrzyłam na te zdjęcia i próbowałam wybrać, te które dla mnie są najpiękniejsze 🙂
    wybrałam 4, 7, 25 i jeszcze 37 i 48

    Miłego 🙂

  9. A bo internet zaorali.
    A bo kogoś Vena opuściła.
    A ja siedzę i czekam, czekam i nudzę się, oj nudzę. 🙂

Leave a Reply