Przerwa na śmichy-chichy :))
Mój mąż zapytał mnie, kim chciałabym być w następnym wcieleniu.
Zebrało mu się na duchowość.
Zapytał mnie o to w chwili, kiedy podjęłam rozpaczliwą próbę rozczesania włosów i dlatego sprawa mogła się źle dla niego skończyć.
Mógł zginąć od ciosu szczotką.
Moje włosy są już długie a będą jeszcze dłuższe.
Zaczęłam je zapuszczać w dniu, w którym umarłam i tylko po to, żeby sprawdzić, czy włosy rzeczywiście rosną po śmierci.
Mój mąż oczywiście nie wie, że umarłam i stąd te głupie pytania.
Odparłam, że chcę być mięsożerną rośliną, ale nie dał się zbyć.
Ale dobrze, skoro chciał odpowiedzi serio, to odpowiedziałam.
Powiedziałam tak:
– Skoro uważasz, że to jest konieczne, żebym przydarzyła się tu na tej ziemi ponownie, to pragnęłabym być Dodą.
Dodą Elektrodą.
Chcę urodzić się kobietą (bo przecież nie facetem!) pewną tego, co robi. (Nawet jeśli to, co robi jest takie sobie.)
Chcę umieć sprzedać siebie na wolnym rynku, umieć zrobić sobie reklamę, wywołać skandal, znaleźć sposób zwracania na siebie uwagi.
Doda jest (moim skromnym zdaniem) mądrą i potrafiącą się odnaleźć na tym świecie kobietą.
Podziwiam ją i lubię, choć piosenek nie słucham, bo nie podziwiam ich i nie lubię. Ja słucham Aleda Jonesa i Coldplay, a Dodę tylko oglądam na zdjęciach, bo ładna. Obserwuję jej nieprawdopodobny talent marketingowy i aż wzdycham z podziwu.
Pewnie kiedy już zarobi dostatecznie dużo pieniędzy na pokazywaniu ponętnej pupy, będzie robić całkiem inne rzeczy. Takie, do których ma talent, albo lubi, albo jedno i drugie – bo będzie ją na to stać.
Tak jak dziadek Clint Eastwood.
I – ta mądra Doda – będzie gwizdać na palantów, którzy teraz zarabiają na jej skandalizującym głupawym lecz seksownym wizerunku.
Będą jej mogli nadmuchać w ucho.
Tak się powinno na tym świecie korzystać z pewnej prostej zasady: trzeba łechtać facetów i wkurzać inne kobiety.
Trzeba olać świętoszkowate i bogobojne towarzystwo, które w przerwach między kazaniami miętosi sobie przyrodzenie.
To są tylko – proszę Państwa – zakłócenia odbioru.
Te wszystkie bujdy o talencie, który doczeka się odkrycia.
Greps polega na tym, że wcale nie.
I Doda o tym wie, a poza tym wie też, że jej muzyczne dokonania są, bez urazy, (…).
Robi swoje, robi to dobrze, sprzedaje to, co ma. Musi zrobić to teraz, kiedy jest jeszcze jędrna.
I jest milion trylionów razy mądrzejsza od głupków, którzy to kupują.
A ja?
Ja pisze Dziunię.
Piszę ją, ponieważ chcę, żeby ktoś ją czytał.
Wprawdzie mam trochę wejść na stronę, widzę to na liczniku, ale chciałbym zauważyć, że ach!co to są za wejścia!
Przecież to są takie wejścia, jakby ktoś szukając zakładu fryzjerskiego przyszedł do rzeźnika.
A bliżej: jakby ktoś chciał poczytać katechizm a otworzył pisemko pornograficzne. Lub odwrotnie.
Jak rozumieć zatrważającą liczbę przypadkowych wejść?
To bardzo proste.
To jest Internet, proszę Szanownego Państwa: Panów i Paniów.
Wpiszesz w przeglądarkę słowo dynda i wyskakuje strona Nowakowskiej. Wpiszesz Ania topi szczury i wyskakuje strona Nowakowskiej.
Serwer ma taki bajer, że można sobie sprawdzić, skąd się biorą ludziska na stronie internetowej. Mój mąż sprawdził za ostatni miesiąc i oto co zobaczył:
Zobaczył „poszukiwane frazy” ujęte w śliczną tabelkę a wśród nich:
Ile kosztuje prąd w Anglii
Co się dzieje po wypiciu alkoholu jak wszyty esperal
Gdzie zazwyczaj są gwałty
Karaluchy albinos
Co to jest dobrobyt
Ból prawego oka z głodu
Wygładzanie zmarszczek u dwudziestolatek
Co robią kobiety w sanatorium z facetami
Kupie gołębie pocztowe
Ile Marian zapłaci za drzwi
Ile czasu trwa miting AA
Mycie okien Anglia
Wykrywacz kłamstw bez robienia krzywdy
Jak manipulować mezcyzno
Nowakowska lepka podłoga
Wzór na kapcie na szydełku
Pasałabym krowy
Bluzy ze spidermenem
Penisy
Skąd się bierze porozumienie dusz
Gotowe teksty by zaprosić dziewczynę na spacer
Dlaczego policjanci z drogówki noszą białe czapki
Odczarowanie pobitego lusterka
Więc pokaz mi maleńka jak kręcisz tyłkiem swym
Goniąca się suka
Jądra jelenia
Czy przez gorącą wodę mogłam podrażnić pochwę
Korzyści pracoholizmu
Spanie w pracy na przerwie
Robaki żyjące w piasku
Kopulacja krów
Lekarstwo na sińce podbite
Jak nazywa się zjawisko śmierdzącej wody po kwiatach
Przeszła nawałnica
Nieświeży oddech posmak metaliczny w ustach
Domy w Angoli
Wózki akumulatorowe do śmieci
Roger Moore przyrodzenie
Jak zrobić kokardę czerwoną dla noworodka
Delirium zgon
Pokaż zdjęcia kobiet w kaloszach
Jak zrobić szydełkowego ptaszka
Tak właśnie rośnie liczba „czytających” a będzie jeszcze gorzej, bo im więcej rozmaitych słów napiszę, tym Google będzie aktywniej spędzać ludzi na moja stronkę.
Pośmialiśmy się, umarłabym ze śmiechu, gdyby nie to, że już wcześniej umarłam z głodu.
Głęboko wierzę jednak, że z każdym odcinkiem będzie nie tylko gorzej ale i lepiej. Moją wiarę opieram na całkiem nowym zjawisku: oto z przeglądarce pojawiło się 26 razy słowo Dziunia.
Ktoś szuka Dziuni.
Tu właśnie ją znajdzie.