Gwałt permanentny
Tego ranka wszystkie polskie portale opisywały historię zgwałconej 14-latki za którą od Lublina po Warszawę podążają księża, dewotki i – wstyd powiedzieć – psychologowie. Ich celem jest zmuszenie dziewczynki do urodzenia dziecka poczętego w wyniku gwałtu. Myślałam, że niewiele rzeczy jest mnie w stanie poruszyć. Widziałam i słyszałam wiele, może zbyt wiele. Ale to…
Informacje o tym, co się przydarzyło Agacie dziesięć lub jedenaście tygodni temu są skąpe. Ale nie muszę wiedzieć więcej.
Dla sędziego ważne są okoliczności i sposób, w jaki ofiara została zgwałcona. Czy okrucieństwo było „szczególne” czy takie tam normalne okrucieństwo. Zbiorowo czy pojedynczo. Obcy czy znajomy. W kondomie czy bez. Bolało, czy raczej łaskotało. I tak dalej.
Dla ofiary gwałtu i ofiar pośrednich, czyli jej bliskich, gwałt jest zbrodnią dokonaną na bezbronnym ludzkim ciele i psychice. Jest budzącym grozę aktem zniewolenia i wtargnięcia do wnętrza ciała aby pozostawić tam brud i ból.
Nie ma najmniejszego znaczenia, czy był to „gwałt na randce” czy gwałt w krzakach.
Ból fizyczny daje się zmierzyć w subiektywnej skali od 0 do 10. Ból duszy po gwałcie, to zawsze 10. Obrażenia zadane ciału w końcu się zagoją. Ból duszy – z tym bywa różnie.
Pan/Pani Policjant dociekliwie sprawdzi, czy ofiara nie zachęciła gwałciciela.
Przecież mogła nosić zbyt seksowny strój.
Mogła zachowywać się jak mała zdzira.
Mogła wręcz kusić los, szwendając się tam, gdzie ją zgwałcono.
Mogła wypić drinka lub zapalić zioło.
Mogła prowadzić rozwiązły tryb życia.
I czy przypadkiem nie wyraziła w jakiś sposób zgody na ten gwałt? A może wręcz chciała?
Ofiara gwałtu powinna być nieskazitelna, zapięta pod szyję i najlepiej, żeby była dziewicą. Wtedy ewentualnie uwaga słuchających przeniesie się na osobę gwałciciela.
Wtórny gwałt. W żargonie psychologów „wtórna wiktymizacja”.
Wtórnie zgwałcić może każdy: lekarz badający ofiarę, policjant, ksiądz, sąsiadka, rodzic. Każdy, kto uważa, że ofiara gwałtu ma jakieś udziały w tym, że ja zgwałcono.
Czy jest coś gorszego niż gwałt?
O, tak. Gwałt permanentny.
Zbiorowy i dokonywany wciąż od nowa, codziennie.
W majestacie prawa i na oczach świata.
Gwałt dokonywany przez dobrych ludzi.
Tak dobrych, że w imię boże zgwałcą z pieśnią na ustach. Zazwyczaj zaciśniętych w wyrazie stanowczej pogardy dla bliźniego. W XXI wieku, w Europie, w świetle dnia, zastępy kobiet i mężczyzn, dobrych ludzi. Tych, co pierwsi rzucą kamieniem, Tych, co nie widzą belki we własnym oku.
W imię przekonania, że to Bóg zostawił spermę w ciele czternastolatki.
Chroń mnie Panie przed dobrymi ludźmi teraz i zawsze.
ZAJEBISTE!!Pozdrawiam Maria