O mrożonych tulipanach, lajkozie i spotkaniach autorskich
Słysząc pytanie w rodzaju – a jak by pani zdefiniowała target swoich powieści?, błyskawicznie opadam z sił i więdnę jak mrożony tulipan. [Tej wiosny miała...
Słysząc pytanie w rodzaju – a jak by pani zdefiniowała target swoich powieści?, błyskawicznie opadam z sił i więdnę jak mrożony tulipan. [Tej wiosny miała...
Niełaskawa jakaś, oziębła i markotna. Spóźniona. Wyjąca północnym wichrem. Czapka i szalik, a tu prawie połowa kwietnia. Globalne ocieplenie objawia się lokalny...