Szechita
Tego ranka dwadzieścia krów z północnego Mazowsza gruchnęło śmiechem pod niebiosa. Ryk (śmiech) niosąc się po lasach i łąkach, pognał z prędkością 340 metrów na...
Tego ranka dwadzieścia krów z północnego Mazowsza gruchnęło śmiechem pod niebiosa. Ryk (śmiech) niosąc się po lasach i łąkach, pognał z prędkością 340 metrów na...
Prezes mi świadkiem, że nie jestem egzaltowaną paniusią. Roma mi świadkiem, że wychowałam się na podwórku, po którym walały się jądra buhajów w porze kastracji....