Bogać tam!

Zza krzaka dobiegło potężne kaszlnięcie rudej krowy i wyrwało mnie z letargu.– Siemanko, Blondi – przywitałam się. Brak cóś napisać – pomyślało mnie siem ...

Felietony

Znajdę ci wroga Nie odnosiłam się na piśmie do stenogramów z kokpitu TU 154, westchnęłam tylko ze smutkiem. Bo – i to jest ironia losu – odni...